Autor i producent wykonawczy George R.R. Martin opowiada o nowym serialu HBO Gra o tron, którego premiera odbędzie się 18 kwietnia na antenie HBO
George R. R. Martin, autor bestsellerowej sagi “Pieśń lodu i ognia”, miał początkowo wątpliwości, gdy dowiedział się o planowanej przez HBO ekranizacji jego powieści GRA O TRON. “Przez 10 lat pracowałem w Hollywood, gdzie zajmowałem się adaptacją dzieł wielu innych autorów, a więc proces ekranizacji nie jest mi obcy” – wspomina. “Każdym autorem, który sprzedaje prawa do sfilmowania swojej książki targają obawy, bo wszyscy znamy przypadki, gdy z oryginału ostaje się jedynie tytuł, a wszystko inne, włącznie z sensem, zostaje zmienione i przeinaczone. Właśnie dlatego, kiedy spotkałem się z pomysłodawcami serialu, Davidem Benioffem i D.B. Weissem, bardzo ucieszyłem się, widząc, że rozumieją wymowę moich książek i bardzo zależy im na ich wiernej adaptacji.”
“ Miałem ponad 15 lat doświadczenia jako pisarz kiedy zacząłem pracować dla telewizji jako scenarzysta ‘Strefy mroku’ oraz innych seriali. Zajmowałem się pilotażowymi odcinkami nowych produkcji i filmami” – wyjaśnia Martin. “Kiedy tworzyłem scenariusze dla telewizji, wszyscy mówili mi, że pierwsze wersje moich projektów były zbyt ambitne i za drogie, a ja byłem do nich bardzo przywiązany.”
“Stworzyłem sagę „Pieśń lodu i ognia” bo byłem zmęczony hollywoodzkimi ograniczeniami. Chciałem pisać to, co chcę – powieści z udziałem setek bohaterów, w których pojawiają się zamki, smoki i bitwy.” W ten oto sposób, Martin ze scenarzysty stał się autorem bestsellerowej sagi fantasy, której magazyn Time wystawił entuzjastyczną recenzję, pisząc: “Spośród wszystkich pisarzy uprawiających gatunek fantasy w wielkim stylu, to Martin jest mistrzem”.
Zapytany o główne motywy sagi “Pieśń lodu i ognia”, Martin wyjaśnia, że “lód i ogień to dwa najważniejsze elementy świata Westeros i realiów, w których toczy się akcja GRY O TRON. To świat, w którym pory roku pojawiają się w przypadkowej kolejności, by trwać przez lata lub dziesięciolecia. Zdanie „nadchodzi zima stulecia’ jest dosłownie interpretowana w Westeros. Oba symbole mają także inne znaczenie, nie związane ze światem fantasy. W życiu każdego z nas przychodzi czas zimy, a wraz z nim ciemność, smutek i śmierć”.
To prawda, że GRA O TRON jest powieścią fantasy, ale opisując realia królestwa Westeros i kulisy walki o władzę, Martin szukał inspiracji w autentycznych wydarzeniach historycznych, takich jak Wojna Dwóch Róż czy średniowieczne wyprawy krzyżowe. Jak sam wyjaśnia – “Gatunek fantasy to bardziej barwna i interesująca wersja historii. Lubię wątki wzorowane na autentycznych wydarzeniach, ale przedstawione w nowy, świeży i nieprzewidywalny sposób. A jeszcze bardziej niż wydarzenia interesują mnie ludzie. Chciałem napisać powieść z gatunku fantasy, która idzie w kierunku fikcji historycznej”.
Inspiracją wielu wątków z sagi Martina są autentyczne wydarzenia z jego życia. “Podczas mojej pierwszej podróży do Wielkiej Brytanii, pojechałem zobaczyć Mur Hadriana” – wspomina. “Próbowałem wyobrazić sobie, że jestem rzymskim legionistą pochodzącym z Hiszpanii lub Włoch, który został wysłany wraz z oddziałem do miejsca uważanego za mu współczesnych za kraniec świata. Próbowałem poczuć się jak ktoś, kto sięga wzrokiem poza szańce muru, będąc przekonanym, że za jego granicami musi rozciągać się ziemia barbarzyńców zamieszkana przez potwory. Oczywiście, wszyscy wiemy, że po drugiej stronie muru znajdowała się Szkocja i Szkoci ale nie opuszczało mnie uczucie obcowania z nieznanym.”
“GRA O TRON to powieść fantasy, w której nie pojawia się zbyt wiele elementów magii. Moim zdaniem jej nadmiar niekorzystnie wpływa na walory książki. Gdyby każdy bohater miał nadnaturalne moce, byłaby to kolejna opowieść o wszystkomogących superbohaterach”.
Martin nie chciał też tworzyć jednowymiarowych, czarno-białych postaci, bo jak sam wyjaśnia – “Wolę bohaterów w różnych odcieniach szarości. Moim zdaniem, nawet najwięksi bohaterowie nie są wolni od słabości i nieobce są im chwile zwątpienia. Analogicznie, najbardziej czarni bohaterowie wykazują się czasem ludzkimi cechami i są zdolni do współczucia. Ludzie tacy są – skomplikowani – i chciałem, by z podobnej gliny byli ulepieni moi bohaterowie. Większość z nich powstała 20 lat temu, a więc naturalne, że w tym czasie bardzo się zmienili”.
“HBO było jedyną stacją, która mogła zaadaptować moją sagę. Rozważałem taką możliwość lata temu, na długo zanim podpisałem umowę, bo kiedy moje książki znalazły się na liście bestsellerów, zacząłem otrzymywać liczne propozycje od różnych producentów i wytwórni filmowych, które były zainteresowane zakupem praw. Miałem świadomość, że ‘Pieśń lodu i ognia’ nie jest materiałem na film – w książce jest po prostu zbyt wiele wątków. Kiedy zacząłem zastanawiać się nad telewizją, skreśliłem z listy telewizję publiczną, bo produkcje fantasy są adresowane do dorosłych widzów. Jedynym sensowym wyjściem było HBO, które mogło nakręcić kilka sezonów sagi” – dodaje Martin.
Jako producent współwykonawcy i członek ekipy scenarzystów serialu, Martin ma świadomość, że czytelnicy jego sagi wiążą duże nadzieje z ekranizacją . “Mam nadzieję, że oglądając serial, poczują to, co ja sam poczułem oglądając „Władcę pierścieni” w reżyserii Petera Jacksona. Zmiany w treści były konieczne, by fani mogli zobaczyć na wielkim ekranie swoją ulubioną historię z udziałem wspaniałej obsady” – podkreśla Martin.
“GRA O TRON to epicka powieść fantasy, której głównym wątkiem jest walka o władzę” – pointuje Martin. “Walka to nie tylko rozgrywki polityczne. Przenosi się na różne płaszczyzny i dotyka takich kwestii, jak lojalność, pożądanie, obsesje erotyczne, pragnienia, nieposłuszeństwo i historia. W świecie sagi, gra o tron jest walką na śmierć i życie. Nie ma w niej miejsca na honor i litość.”