Zgodnie z zapowiedziami, w nocy zadebiutował nowy trailer widowiska “Spider-Man: Bez drogi do domu”. Jak się jednak okazuje, w wersji międzynarodowej twórcy prawdopodobnie przeoczyli pewien szczegół, który od razu dał fanom do myślenia.

“Spider-Man: Bez drogi do domu” to bez wątpienia jeden z najbardziej oczekiwanych filmów tego roku. Nic zatem dziwnego, że wokół premiery nowego zwiastuna narosło sporo teorii na temat tego, co przyjdzie nam w kinie ujrzeć. Fani byli prawie, że pewni, że nowa zapowiedź pokaże nam na ekranie nie tylko Spider-Mana odgrywanego przez Toma Hollanda, ale także jego poprzedników, których portretowali Andrew Garfield i Tobey Maguire. Teoretycznie przypuszczenia te nie znalazły potwierdzenia, jednak spostrzegawczy widzowie odkryli, że w międzynarodowej wersji trailera są dosłownie dwie sekundy, na których widać, że coś zostało przed nami ukryte.

Poniżej możecie zapoznać się trailerem widowiska.

Tutaj natomiast widzicie wersję międzynarodową i pod nią wspomniany wycinek, w którym wyraźnie widać, jak Jaszczur obrywa od kogoś, kogo nie widać. Czy oznacza to, że twórcy usunęli komputerowo jednego ze Spider-Manów? Warto wspomnieć, że widoczne na nagraniu rusztowania pojawiły się na słynnym zdjęciu zza kulis na którym teoretycznie uwieczniono trzech Spider-Manów.

 

 

Share.

Contact Us