Obecność dodatkowych scen po napisach jest czymś normalnym w filmach Marvela. Nie inaczej jest w przypadku “Morbiusa”, który już 1 kwietnia zadebiutuje w kinach. W sieci pojawił się właśnie opis z którego możemy dowiedzieć się, w jakim kierunku zmierza budowane przez Sony uniwersum. Oczywiście ostrzegamy przed spoilerami!
Nie da się ukryć, że premierze “Morbiusa” towarzyszą wielkie emocje i oczekiwania. Film miał się pierwotnie ukazać pod koniec lipca 2020 roku, jednak twórcy kilka razy przekładali jego debiut. Z początku jako powód takich decyzji podawano pandemię, ostatnio jednak zdecydowano się przesunąć styczniową premierę ze względu na wielki sukces, jaki osiągnął “Spider-Man: Bez drogi do domu”. Produkcja mogłaby odwrócić uwagę widzów od przygód Petera Parkera i tym samym wpłynąć na wynik finansowy. Tym razem jednak mamy już pewność, że “Morbius” nie zaliczy kolejnych opóźnień. W sieci pojawiają się już pierwsze recenzje widowiska, a także szczegóły dotyczące dwóch scen po napisach.
Pierwsza z nich zaczyna się ujęciem, w którym dochodzi do rozłamu na niebie. Efekt ten mieliśmy okazję ujrzeć w filmie “Spider-Man: Bez drogi do domu”, gdy do świata MCU zaczęły przenikać postaci ze światów równoległych. Najwyraźniej konsekwencje tego dotknęły także świat Morbiusa. Chwilę później widzimy pustą celę do której za pomocą portalu zostaje przeniesiony znany nam z filmu “Spider-Man: Homecoming” Adriana Toomes / Vulture (w tej roli Michael Keaton). Złoczyńca stwierdza tylko, że ma nadzieję, że w tym świecie będzie lepsze jedzenie. Kolejne ujęcie ukazuje nam materiał z wiadomości, w którym zakuty w kajdanki Toomes jest wyprowadzany przez policję. Dziennikarz komentuje jego tajemnicze pojawienie się w celi.
W drugiej scenie widzimy natomiast Michaela Morbiusa, który jedzie samochodem przez pustynię. Bohater dostrzega nagle jakieś zbliżające się w jego kierunku światełka. Zatrzymuje samochód i wychodzi by przyjrzeć im się lepiej. Szybko okazuje się, że to Vulture w swoim ulepszony kostiumie. Złoczyńca stwierdza, że jest tutaj nowy i próbuje się odnaleźć w tym świecie. Wspomina także Spider-Mana, jednak jego słowa nie robią na Morbiusie żadnego wrażenia. Po chwili dodaje, że przyglądał się już od jakiegoś czasu Morbiusowi i sugeruje by razem zrobili coś dobrego.
Trudno w tym miejscu stwierdzić, jakie naprawdę intencje stoją za słowami Toomesa, ale raczej mało prawdopodobnym wydaje się, by nagle zapragnął czynić prawdziwe dobro. Być może jest to jedynie próba wzbudzenia zaufania.
Widzowie komentują także, że z filmu usunięto wszystkie pojawiające się w trailerach nawiązania do postaci Spider-Mana.