Historia rozgrywa się w niedługim czasie po wydaniu Rozkazu 66 – nieliczni ocalali Jedi zmuszeni są ukrywać się przed polującym na nich Lordem Vaderem. Część zajęła się działalnością przestępczą, inni wstąpili do partyzantki i starają się zadać Imperium jak największe straty wraz z tymi, którym nie podoba się nagła dyktatura. Jedyną szansą na wygranie tej walki jest wyeliminowanie Imperatora i samego Vadera – zadanie niełatwe, zwłaszcza gdy ich siatka wywiadowcza funkcjonuje nad wyraz sprawnie. Jednym z takich agentów jest Jax Pavan, tytułowy „Ostatni Jedi” (no, nie do końca ostatni, jak doskonale wiemy).
Mimo iż główny bohater to były Jedi, nie należy nastawiać się na mnogość scen z wykorzystaniem jego talentów i broni – głównie ze względu na rozwiązania fabularne. Akcja powieści toczy się bardzo blisko najbardziej rozpoznawalnego czarnego charakteru „Star Wars”. Zdradzenie przez Jaxa swojej obecności Vaderowi byłoby równoważne z samobójstwem – stąd też opowieść obfituje raczej w planowanie, krycie się po kątach i ostrożne wykorzystywanie sytuacji. Z jednej strony takie wymuszenie na bohaterach kombinowania wyszło całkiem nieźle, bo nie mają oni możliwości rozwiązania każdego problemu za pomocą Mocy czy mieczy świetlnych. Z drugiej jednak w pewnym momencie autorzy po prostu… przekombinowali, a ta „skradankowość” zaczyna po prostu męczyć – natężenie akcji jest po prostu za słabe w stosunku do ilości działań ją poprzedzających.
Zaskakująco dużą część fabuły zajmują wątki związane bezpośrednio z towarzyszami Jedi. Znaczna ich większość to raczej persony, o których istnieniu zapomni się dość szybko, ale jeden z nich, I-Pięć, droid, to temat na osobne rozważania. Znany już z trylogii „Noce Coruscant” metalowy zabójca to tak naprawdę blaszana puszka obdarzona niezwykle ironicznym i sarkastycznym poczuciem humoru. Jego komentarze odnoszące się do aktualnej sytuacji często wywołują na twarzy uśmiech, a późniejsze próby przypasowania mu odpowiedniego szkieletu (ten właściwy zostaje zniszczony tuż na początku opowieści) także prezentują się niezwykle osobliwie. Można wręc rzecz, że jeden robot, któremu wcale nie poświęcono tak wiele czasu, jest zdecydowanie jednym z największych plusów powieści – szkoda, że właściwie tylko on.
Trzeba jednak przyznać, że „Ostatni Jedi” pełni dość istotną rolę dla tych czytelników, którzy nie znają bardzo dokładnie historii uniwersum „Star Wars”. Stanowi on mianowicie wypełnienie czasowej luki między dwiema filmowymi trylogiami (wszak „Nową nadzieję” dzieli od „Zemsty Sithów” około dwudziestu lat). W czasie lektury można dowiedzieć się trochę więcej między innymi na temat Inkwizytorów czy też metod działania Imperialistów, łącznie z lokalną hierarchią dowodzenia na Coruscant. Jak jednak wcześniej wspomniałem, „Ostatni Jedi” rozgrywa się dość daleko od wydarzeń z filmowej sagi – sam Vader i Imperator pojawiają się głównie w rozmowach, tylko ten pierwszy dwa, trzy razy wystąpi w powieści fizycznie. Trochę szkoda, że rola dwóch najważniejszych postaci w Imperium nie została mocniej zarysowana.
„Ostatni Jedi” jest typowym średniakiem – nie aspiruje do poziomu dna (jak „Mroczne gry” tego samego duetu), ale też raczej nie zapisze się w historii „extended universum” złotymi zgłoskami. Z jednej strony w miły sposób wypełnia lukę czasową po wydarzeniach z „Zemsty Sithów” a przed „Nową nadzieją”, z drugiej jednak to przekombinowana gra w chowanego – niby niemożność ujawnienia się Jaxa jako Jedi jest jak najbardziej uzasadniona fabularnie, ale podczas lektury ta ciuciubabka z imperialnymi agentami zaczyna po prostu męczyć, a im bliżej końca, tym większe natężenie scen nudnych, w ogólnym rozrachunku nie wnoszących do powieści zupełnie nic. A szkoda, bo sam I-Pięć to bardzo pozytywny aspekt całej historii, który aż prosi się o osobne rozwinięcie. Niestety, raczej nie ma co marzyć o porządnej powieści podpisanej nazwiskami Reaves i Bohnhoff – nie przy założeniu („szybko i na określoną ilość znaków”) przyświecającym twórcom książkowej serii „Star Wars”.
Dawid “Fenrir” Wiktorski
Korekta: Matylda Zatorska
Dziękujemy wydawnictwu Amber za udostępnienie książki do recenzji
Tytuł: Ostatni Jedi
Autor: Michael Reaves, Maya Bohnhoff Kaathryn
Wydawca: Amber
ISBN: 978-83-2414-872-1