Premiera nowej generacji konsol niesie za sobą spore oczekiwania. W końcu wszyscy spodziewają się przeskoku jakościowego, który na nowo zdefiniuje pojęcie nie tylko grafiki, ale przede wszystkim całokształtu wirtualnej rozgrywki. Nic zatem dziwnego, że szumne zapowiedzi związane z remasterami głośnych i uwielbianych tytułów potrafią wzbudzić spore oczekiwania. Nie inaczej było w przypadku gry “Marvel’s Spider-Man”, która zadebiutowała w 2018 roku. Nikt się jednak nie spodziewał, że wokół tego tytułu narośnie tak wiele kontrowersji, a twórcy będą wręcz obawiać się o swoje życie.
Wszystko zaczęło się od wrześniowej prezentacji konsoli Playstation 5, a także tytułów, które się na niej ukażą. Dane nam wówczas było ujrzeć postać Milesa Moralesa w akcji. Materiał prezentował się naprawdę dobrze i w oczach fanów stał się jednym z pretekstów do zakupu nowej konsoli od Sony. Szybko jednak pojawiły się pytania o to, jak nowy dodatek będzie sprzedawany. Czy pojawi się jako darmowa aktualizacja, czy też może będziemy musieli za niego sporo zapłacić? Pytań było wiele, jednak większość graczy obstawiała, że niezależnie od tego, jak twórcy postąpią, remaster “podstawki” z pewnością otrzymamy za darmo. W końcu opcja taka pojawiła się praktycznie przy każdym głośnym tytule znanym nie tylko ze sprzętów Sony, ale także konkurencyjnego Microsoftu. Insomniac Games postanowiło postąpić jednak inaczej. Remaster oryginału ukaże się jedynie jako element “Spider-Man: Miles Morales. Ultimate Edition”. Posiadacze wersji na PS 4 będą musieli zapłacić by cieszyć się wersją poprawioną.
Na tym jednak nie koniec kontrowersji wokół tytułu. Najnowszy materiał ukazał nam zmiany, jakie mają zajść w poprawionej wersji gry. Fani od razu zwrócili uwagę na to, że tak naprawdę niewiele w warstwie graficznej zostało poprawione. Szczegółowość elementów pozostała praktycznie taka sama, a największą różnicę widać w postaci Petera Parkera. Właśnie ten element ostatecznie przesądził o niezadowoleniu graczy.
Powyższa grafika ukazuje nam zarówno starą, jak i nową wersję Petera Parkera. Nie trudno dostrzec, że postaci te mocno różnią się od siebie. Bardzo szybko pojawiły się głosy, że zremasterowany Spider-Man nie tylko nie wygląda lepiej, ale wręcz prezentuje się tak, jakby pochodził z jakiejś wczesnej wersji produkcji. Kontrowersje wokół tego tematu urosły na tyle, że twórcy musieli wydać oświadczenie tłumaczące taką decyzję. Bryan Intihar, dyrektor kreatywny studia wyznał, że chodziło w tym wypadku o przyszłość marki.
Zauważyliśmy w Insomniac Games, że wiadomość o nowym wyglądzie twarzy Petera Parkera zaskoczyła część z Was i rozumiemy Wasze reakcje. Cholera, nawet ja musiałem mieć chwilę, by przyzwyczaić się do nowego wyglądu Petera. Jednak dyskutowaliśmy o przyszłości marki i przenosząc się na PS5 zdaliśmy sobie sprawę, że stworzenie jeszcze bardziej podobnego do Yuri’ego Lowenthala bohatera to konieczność. Decyzja ta nie przyszła nam jednak z łatwością.
Tłumaczenie to nie wszystkim przypadło do gustu i bardzo szybko okazało się, że niektórzy gracze po raz kolejny postanowili pokazać się z jak najgorszej strony. Twórcy zaczęli otrzymywać pogróżki, a nawet groźby śmierci! Podobno dociera do nich wiele treści o tym, że są na celowniku, a ktoś stwierdził nawet, że od jakiegoś czasu obserwuje Bryana Intihara, który w związku z tym wystosował kolejny apel.
Do wszystkich fanów Spidey’a: Bardzo doceniam Waszą pasję, ale przesyłanie mi gróźb głoszących: „Polujemy na ciebie, znajdziemy cię! Masz to wszystko naprawić! ” nie jest fajne. Biorąc pod uwagę to, co dzieje się w dzisiejszym świecie, dzielmy się dobrem i szanujmy się nawzajem. Dziękuję.
Czy twórcy remastera faktycznie powinni się obawiać? Z jednej strony tego typu groźby najczęściej padają ze strony osób, które uważają, że są w sieci całkowicie anonimowe. Z drugiej natomiast właśnie ten fakt może sprawiać, że zyskują na wiarygodności.