***
mój anioł
zatonął
utopił się
słyszałam nawet
jak wpadał
w brudną toń zalewu
rude włosy
zaplątał w trzciny
rude lotki
ubrudził mułem
jego szaty pokryły
pijawki i ślimaki
anioł
chroniąc mnie
potknął się
raz za dużo
podtapia się
próbując wyjść
mi na przeciw
może kiedyś
wynurzy się z toni
zielonkawy
śmierdzący
niczym upiór
i znów
spróbuje mnie bronić