“O powrocie Anioła”
smukłe palce
zasłoniły mi oczy
smukły palec
dotknął mych ust
smukła postać
stanęła przede mną
– czas już?
smukłe pióra
dotknęły mych pleców
smukłe skrzydła
otuliły mnie
smukła postać
stanęła przede mną
– cii… jeszcze nie.
smukła twarz
przysłoniła czerń
smukłe rysy
przecięły mrok
smukła postać
stanęła przede mną
– zbyt szybki to krok.