Bastard, wyczerpany i schorowany, wrócił ze swojej pierwszej dyplomatycznej misji w Królestwie Górskim. Udało mu się sprowadzić księżniczkę Ketriken do Koziej Twierdzy, gdzie stała się małżonką księcia Szczerego. Jednakże, pomimo usilnych starań początkującego skrytobójcy i rozmów z królem Roztropnym, najmłodszy syn monarchy, Władczy, nie został skazany za spisek, który omal nie doprowadził do zerwania przyjaznych stosunków między Królestwem Sześciu Księstw a ojczyzną przyszłej królowej. Tymczasem ziemie państwa w dalszym ciągu są nękane przez Zawyspiarzy, nie tylko plądrujących i niszczących nadbrzeżne osady, ale dodatkowo rozprzestrzeniających straszną chorobę, nazwaną kuźnicą. Następca tronu, Szczery, decyduje się sięgnąć po ostatnią deskę ratunku – wyrusza w podróż na poszukiwanie Najstarszych, pradawnych istot, które już raz, przed wiekami, pomogły odeprzeć ataki piratów ze szkarłatnych statków. Wyjazd księcia staje się doskonałą okazją dla Władczego. Nie cofnie się on przed niczym, by uzyskać dla siebie upragnioną koronę.
Drugi tom „Skrytobójcy” to bezpośrednia kontynuacja zdarzeń znanych z pierwszej części. Choć w dalszym ciągu głównym bohaterem i narratorem jest Bastard Rycerski, to wydarzenia nie koncentrują się wyłącznie na nim. Tym razem powieść została przedstawiona ze znacznie szerszej perspektywy z dodatkowym naciskiem na poboczne motywy, a jej najważniejszą osnowę stanowią dwa wątki. Pierwszym z nich są liczne próby odparcia coraz śmielszych i częstszych ataków Zawyspiarzy. W tym celu następca tronu decyduje się wyruszyć w drogę, by odnaleźć Najstarszych. Opowieści o nich są przez większość mieszkańców królestwa uważane za zwykłe mity, nie mające odzwierciedlenia w rzeczywistości. Książę Szczery widzi w tym jednak ostatnią nadzieję na uratowanie swoich ziem i rodaków. Drugim istotnym wątkiem, wokół którego została oparta fabuła powieści jest rozdarcie Bastarda pomiędzy lojalnością dla króla, któremu obiecał lojalność, a uczuciem do Sikorki. Choć jest to motyw typowo romansowy, to ma znacznie głębsze znaczenie niż może się wydawać na początku. Im większe emocje targają Bastardem, tym częściej zaczyna się zastanawiać nad kwestią swego bezwarunkowego oddania wobec władcy. Młodzieniec czuje się rozdarty i owo uczucie zaczyna się przekładać na jego czyny i słowa.
„Królewski skrytobójca” to powieść o wiele bardziej szczegółowa niż wcześniejsza część. Znaleźć w niej można znacznie więcej rozbudowanych i skomplikowanych intryg, które prowadzą do coraz to nowych spisków i odkryć. Początek historii skonstruowano tak, by czytelnik miał sposobność przypomnienia sobie wydarzeń z „Ucznia skrytobójcy”. Co ważne, nie zostało to przedstawione jako suchy, wprowadzający rozdział, tylko autorka zręcznie wplotła to w tok początkowych rozdziałów książki. Choć drugi tom cyklu jest o wiele obszerniejszy od pierwszego, to wbrew pozorom nie dominują w nim elementy opisowe. Hobb postawiła na żywy rozwój akcji, który niebywale wciąga czytelnika. Obok krwawych i brutalnych scen walki pojawiają się polityczne intrygi i opisy życia codziennego w Koziej Twierdzy. Nie są typowymi „zapychaczami”, lecz wzbogacają lekturę „Królewskiego skrytobójcy” o pomniejsze fakty, dzięki czemu łatwiej jest sobie uszeregować w wyobraźni poszczególne wydarzenia. Tak samo jak w pierwszej części wstęp każdego kolejnego rozdziału opatrzono ustępem pochodzącym z kroniki spisanej po latach przez Bastarda.
Fabułę powieści wzbogaciły sylwetki postaci, które wcześniej zostały zaledwie lekko nakreślone. Na pierwszy plan wysuwa się przyszła królowa Ketriken, żywiołowa i wychowana w zupełnie innej kulturze. Wszystko to sprawia, iż czuje się obco w swojej nowej ojczyźnie. Ponadto – ku mojemu zadowoleniu – rozwinięta została postać błazna. Czytelnik zacznie postrzegać go nie tylko jako mówiącego zagadkami trefnisia, który w szczególny sposób przypadł do serca monarsze. W pewnym momencie opowiada on Bastardowi o tym, kim jest i skąd pochodzi oraz w jakim celu przybył na dwór królewski. Mam nadzieję, że ów wątek zostanie szerzej opisany w kolejnym tomie serii. Pozostając jeszcze przez chwilę przy temacie postaci, muszę zauważyć, że budzą one w odbiorcy emocje. Nie są jednowymiarowe, płaskie, bez charakteru. Czuje się do nich sympatię lub nienawiść, nie pozostają czytelnikowi obojętne.
„Królewski skrytobójca” kończy się w dość nieoczekiwanym momencie, kiedy na dobrą sprawę niewiele zostaje wyjaśnione. Niedomknięte wątki sugerują czego można będzie się spodziewać w zamykającym trylogię tomie, ale jednocześnie rozbudzają ciekawość. Nie jest bowiem wiadome, w jaki sposób autorka wybrnie z sytuacji, w których znaleźli się pierwszoplanowi bohaterowie. Tym bardziej, że ich drogi rozeszły się i powstało wiele pytań dotyczących ich przyszłości. Niecierpliwie czekam na więcej.
Anka „Wiedźma” Chramęga
Redakcja i korekta: Monika „Katriona” Doerre
Tytuł: Królewski skrytobójca
Autor: Robin Hobb
Tytuł oryginalny: Royal Assassin
Przekład: Agnieszka Ciepłowska
Cykl: Skrytobójca
Tom: 2
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: 17 października 2014 r.
Ilość stron: 763
ISBN: 978-83-7480-451-6
Okładka: twarda