Wydaje się znajome? Owszem, podobnie skrojoną fabułę mamy w Kodzie nieśmiertelności, niemniej Na skraju jutra posiada o wiele lepiej stopniowane napięcie, a także piękną Emily Blunt, która z pewnością przyciąga męskie oko w trakcie seansu. Któż nie chciałby móc ćwiczyć z tak świetnie wyszkolonym żołnierzem? Wydawać się może, że to futurystyczna strzelanka ze słabo zarysowanym światem (o czym za chwilę), jednak jest to bardzo mylące wrażenie. Kolejne śmierci Cage’a doskonale pokazują jego wewnętrzną przemianę ze zwykłego tchórza w amerykańskiego superbohatera (coś na wzór słynnego Dnia świstaka).
Trudno nie zgodzić się z faktem, iż film naszpikowano licznymi odniesieniami historyczno-kulturowymi (o czym szerzej pisał Salantor: najbardziej wyczekiwanych filmów), niemniej w swojej recenzji chcę zwrócić uwagę na świat przyszłości. Na pierwszy rzut oka został fatalnie ukazany; bo co go odróżnia od naszej rzeczywistości? Jedynie obecność obcych zwanych mimikami? Nie, Na skraju jutra to przede wszystkim obraz mówiący o możliwości kontrolowania człowieka bez jego wiedzy. Żaden bohater, podobnie jak i widz, nie może w stanie wytłumaczyć zasady działania pętli czasowej, jednak to nie jest istotne. Reżyser zwraca uwagę na fakt sterowania (manipulacja to zbyt delikatne słowo) jednostką ludzką bez jej wiedzy oraz wpływu na całe życie. W filmie można winić rasę obcych, niemniej kto w prawdziwym świecie stoi za taką sytuacją? Rząd, tajne stowarzyszenia? To uniwersalny temat klasycznych powieści spod znaku science fiction (pisarzy takich, jak Dick, Orwell i Huxley), w który świetnie wpisuje się Na skraju jutra.
Doug Liman wziął na warsztat powieść All You Need Is Kill Hiroshiego Sakurazaki i z powodzeniem przeniósł ją na wielki ekran, znacznie urozmaicając japońską fabułę light noveli (moimi wrażeniami z lektury dzielę się tutaj: najbardziej wyczekiwanych filmów). Nie ukrywam, iż książką byłam bardzo rozczarowana, a filmem zachwycona. Jest on o wiele bardziej dynamiczny niż literacki oryginał, z intensywnymi scenami i urzekającymi widokami. A te ostatnie to uczta dla kinomanów i miłośników futurystycznych maszyn oraz realistycznych scen walk.
Trudno ocenić grę aktorską, ponieważ całą uwagę przykuwa duet Blunt–Cruise, bardzo dobrze zresztą dobrany. W pewnym momencie to Emily skrada całe sceny Tomowi, kreując jedną z lepszych kobiecych postaci, jakie można znaleźć w filmowych blockbusterach (mówiąc brutalnie, to prawdziwa „kobieta z jajami”, której nie da się nie lubić). W porównaniu do książki, filmowe postacie nabierają realnych psychologicznie walorów, czego zdecydowanie zabrakło w utworze Sakurazakiego.
Wydanie DVD posiada dwa dodatki, odpowiednio zatytułowane „Broń przyszłości” oraz „Przybysze z przyszłości” (chociaż wydanie Blu-ray posiada ich o wiele więcej, nad czym szczerze ubolewam). Pierwszy skupia się na technicznych szczegółach dotyczących budowy szkieletu bojowego oraz jego pracy na planie, kiedy to aktorzy zakładali go na siebie. Drugi koncentruje się na przedstawieniu obcych, ich egzystencji oraz celu podboju Ziemi. Dodatki bardzo dobrze współgrają z głównym obrazem, poszerzając wiedzę odbiorcy na temat technologii przyszłości.
Nie ukrywam, iż Na skraju jutra najlepiej oglądać wieczorem na wielkim ekranie. Obraz posiada nie tylko doskonale przygotowaną ścieżkę dźwiękową (bardzo dobrze słychać wszelkie wybuchy, świsty i szelesty), ale także dobrze dobraną, ciemną i stosunkowo przygnębiającą kolorystykę. Dziennie światło z pewnością osłabi odbiór.
Podsumowując: to naprawdę dobre kino akcji połączone z science ficion w wojennej oprawie. Kończąc film, uśmiechałam się perłowo jak Tom Cruise w finale i to chyba najlepsza rekomendacja omawianej pozycji. Kawał dobrego kina.
Patrycja „Pattyczak” Wołyńczuk
Korekta: Anna „Kresyda” Jakubowska
dziękujemy Galapagos
Tytuł: Na skraju jutra
Tytuł oryginalny: The Edge of Tomorrow
Premiera światowa: 28.05.2014r, USA
Reżyseria: Doug Liman
Scenariusz: Christopher McQuarrie, Jez Butterworth, John-Henry Butterworth
Gatunek: akcja, SF
Dodatki: Broń przyszłości, Przybysze z kosmosu
Długość filmu: 109 minut
Premiera DVD: 10.10.2014
Napisy: angielskie, hebrajskie, polskie, węgierskie, tureckie, bułgarskie, chorwackie, słoweńskie, rumuńskie, serbskie