Kreska jest wyrazista i zdecydowana, łatwo zauważyć kontrast między pięknym Romdeau, a brudnym, zniszczonym światem, narysowanym niczym zgliszcza dawno rozkwitłej cywilizacji. W obrazie anime dominują jednak ciemne barwy, co nadaje całości przygnębiający nastrój. Postacie, choć nieco kanciaste, są narysowane naprawdę dobrze i bardzo ładnie zaanimowane, stronie graficznej i animacji trudno więc cokolwiek zarzucić.
Fabuła wymaga dużo skupienia i uwagi, jest pełna zagadek, a nie wszystkie z nich zostały rozwikłane, co sprawia, że anime, oglądane wiele razy, odsłania kolejne warstwy złożonej i pieczołowicie przygotowywanej historii. Może to być wadą lub zaletą: mnie osobiście bardzo spodobała się mnogość pytań i odpowiedzi, które trzeba było wyciągać z własnych przemyśleń.
Najlepsza część Ergo Proxy to jednak nie treść historii, lecz ścieżka dźwiękowa, która otula ją specyficzną atmosferą. Muzyka stworzona przez Yoshihiro Ike dodaje światu jeszcze więcej mrocznego i zagadkowego klimatu. Jest surowa i twarda niczym zgliszcza dawnego świata. Jeśli chodzi o brzmienie – dzieło kompozytora prezentuje porównywalny poziom z np. Requiem for a Dream. Podobnie jak muzyka – także seiyuu stoi na wyśmienitym poziomie, głosy postaci dobrane są praktycznie idealnie.
Choć klimat jest mocno przesiąknięty smutkiem i nostalgią, opowieść posiada pozytywne akcenty, jakimi są wiara i poszukiwanie prawdy oraz tożsamości przez bohaterów. Historia nie kończy się typowym bajkowym happy endem. Dwa z odcinków są niepotrzebnymi – w mojej opinii – fillerami, jednak fabuła nie jest rozdmuchana na wiele części, a raczej podana w dość gęstej formie.
Ze względu na złożoną i intrygującą fabułę, ładną kreskę i doskonałą oprawę dźwiękową, dzieło można polecić każdemu, kto ma ochotę na długą i ciekawą opowieść. Mimo że większość odcinków jest dosyć psychodelicznie zabarwiona, dojrzały widz znajdzie w tym aspekcie kolejny smak bogatego scenariusza.
Anime mogę polecić każdemu dorosłemu i lubiącemu szarady odbiorcy. Nastrój opowieści idealnie pasuje na długie, pochmurne jesienno-zimowe wieczory. Miłośnicy łamigłówek, kontrastów, a także widzowie z zapędami audiofilskimi z pewnością spędzą przy Ergo Proxy wiele przyjemnych chwil.
Piotr “Proteus” Ciepły
Korekta i redakcja: Monika “Katriona” Doerre, Monika “kometa088” Pasek, Paulina Maria “Lorelay” Szymborska – Karcz
reżyseria: Shukou Murase
scenariusz: Dai Sato
muzyka: Yoshihiro Ike
producent: Manglobe
premiera: 25 lutego 2006
produkcja: Japonia
liczba odcinków: 23
rodzaj: seria TV
Seiyuu (aktorzy głosowi):
Rie Saitō (jap.) – Megan Hollingshead (en.)
Kōji Yusa (jap.) – Liam O’Brien (en.)
Akiko Yajima (jap.) – Rachel Hirschfeld (English)
Kiyomitsu Mizuuchi (jap.) – Travis Willingham (English)
Hochu Otsuka (jap.) – Dameon Clarke (en.)