W dzisiejszym internecie jest mało miejsc, które można nazwać domem. Chodzisz po różnych stronach, szukasz informacji, potem o wszystkim zapominasz i tak to w kółko się odbywa. Dlaczego Kroniki Fallathanu miałyby być czymś zupełnie innym, czymś co zatrzyma cię na dłużej? Dlaczego słowo dom może się wydać najwłaściwszym do opisania tego miejsca? Odpowiedz jest oczywiście prosta, ponieważ KF tym domem jest, ale nie jest to zwykły dom z cegieł, z murami i ścianami, jest to dom dla twojej wyobraźni, dom przeogromny i przebogaty. Co więcej, swoją obecnością uczynisz ten dom jeszcze bogatszym.
Świat jest pełen pokrętności, fałszu, uczuć i zła/dobra nad, którymi nie możesz mieć kontroli, dlatego Świat oraz uwięzieni w nim ludzie odpychają swoją z jednej strony obojętnością z drugiej nadwrażliwością i nietolerancją. Dlatego też każdy chciałby czasem uciec stąd, oderwać się od rzeczywistości i przejść do miejsca nad, którym miałby pełną kontrolę. Możemy to uzyskać poprzez narkotyki jednak lepszym wyjściem jest KF. Dzięki tej grze możesz zatopić się w Świecie, którego nie ma a mimo to może cię pochłonąć bez reszty.
Jak już wspomniałem KF to gra. Jednak jest ona dwoista, z jednej strony jest ograniczona przez pewien wzorzec mechaniczny, z drugiej otwiera się niezliczoną ilością możliwości gry fabularnej. To jak zagrasz zależy tylko od ciebie i tylko przyjęty przez ciebie zbiór zasad będzie cię obowiązywał. Możesz być dobry, zły, neutralny, złośliwy, wyniosły, cichy, irytujący… to ty decydujesz.
Gra potrafi wciągnąć, jednak cały czas trzeba pamiętać, że to tylko gra. Mimo iż na drugim końcu kabla uczepieni są ludzie, nie można zapomnieć, że oni tylko odgrywają coś co uroiło im się w wyobraźni. Świat KF nie jest rzeczywisty i nigdy nie będzie, mimo iż może zastąpić życie realne, nigdy nie stanie się prawdziwy.
Kroniki Fallathanu jest grą, która istnieje od 2004 roku. Od tego czasu ewoluuje, zmienia się, zmieniają się też gracze, zmienia się ich mentalność. Wiele osób dorasta, opuszcza nasz Świat, inne przez dorosłe problemy do naszego Świata trafiają. Spotkać tutaj można ludzi od dzieci po tą już starszą młodzież. Jeśli powiem, że KF uczy to tylko troszkę skłamię. W tej grze nie spotkasz lol ków, miszczów i tym podobnych osobników, mimo iż gra w nią pewna elita RPG. Znajdą tutaj też miejsce zwykli, zieloni gracze, którzy dopiero uczą się lub chcą się nauczyć jak odgrywać postać. Przyjmujemy każdego kto jest otwarty na wiedzę, chętnie się uczy i wybija się ponad przeciętną swoim zamiłowaniem do wolnego przemierzania nierealnego Świata. KF swoim istnieniem popularyzuje fantasy, ma swoje przesłanie i próbuje zarazić nim każdego kto do niego trafi. Jeśli nie jesteś leniwy to na pewno zarazi i ciebie.
Opinia gracza: Dragonias
Logujesz się pierwszy raz, nigdy dotąd nie bawiłeś się w ten sposób. Pierwsze co cie przeraża to ilość mechanicznych opcji jakie są w KF. Jednak po kilku godzinach wiesz o co chodzi, zerkasz co jakiś czas na prawą listwę ekranu, gdzie widnieją imiona i avatary innych. Po kilku dniach oswajasz się z nimi, jedni są częściej, inni rzadziej. Zastanawiasz się kim są ci ludzie?, jakie mają charaktery i co tu w ogóle robią?. Zaglądasz do karczmy, podglądasz co piszą i sam w końcu próbujesz swych sił. Na początku nie ma lekko, jednak z czasem stwierdzasz, ze nie jest tak żle. Poznajesz nowych graczy, z innym masz już zatargi, jedni cię lubią, inni za moment wręcz nienawidzą. Zaczynasz stawać się elementem gry, jej ogniwem, uświadamiając sobie że podjąłeś dobry wybór. Gdy przychodzi czas wolny, popołudnie, wieczór, siadasz przed monitorem i zaczynasz kolejną przygodę. Gdy masz wenę, dobry dzień i humor, wszystko idzie jak z płatka. Nikt nie jest w stanie wyprowadzić cię z równowagi, jesteś opanowany i pełen energii. Jednak KF to huśtawka nastrojów, dostałeś w realu jedynkę, szef miał zły dzień, pogoda do bani i już szukasz zaczepki na karczmie, kogoś obrazisz, wyśmiejesz bez powodu – normalka. Jesteś ambitny, rywalizujesz z “odwiecznymi wrogami”. Z niektórymi zagadasz, znajdziesz wspólny temat i zainteresowanie. Nie wszyscy jednak są tacy i to mobilizuje cię jeszcze więcej. Niby to zabawa, jednak traktujesz ją momentami ja wyścig szczurów, zastanawiając się czasem czy warto?. Chyba tak w końcu KF to jakieś hobby, konik, zainteresowanie. Zauważasz kolejne plusy, poprawiasz się w ortografii, piszesz składniej, czasem czytając swe opowiadania jesteś z siebie dumny. Kiedyś tak nie potrafiłem – sam już zaczynasz gadać do siebie, nie raz śmiejesz się do łez czytając pocztę czy codziennik. Co tu dużo pisać, sam się przekonaj, jeśli nie dasz rady, widocznie jesteś za słaby na coś takiego jak KF. Jeśli byłeś silny a odszedłeś, tak wrócisz.
Szamajim