Świadomy sen (inaczej sen jasny, przejrzysty bądź wiedzy) to stan, w którym osoba śniąca zdaje sobie sprawę ze swojej sytuacji, dzięki czemu może w pewnym stopniu (zależnym od poziomu zaawansowania) kontrolować senne marzenia. To umiejętność, którą można wyćwiczyć w celu rozrywkowym, terapeutycznym bądź jako narzędzie poznania własnej jaźni. Należy również podkreślić, że przy wysokim poziomie zaawansowania – człowiek może nawet odbywać podróże astralne, czyli postrzegać i poznawać świat spoza własnego ciała.
Kelly Creagh zdecydowała się wykorzystać konwencję literacką określaną jako oniryzm. Główni bohaterowie przez znaczną część wydarzeń przebywają w rzeczywistości snu, na który muszą wpływać, by walczyć o swoje życie, a nawet los całego świata. Dzięki temu pojedynki stają się niezwykle barwne i pomysłowe. Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia i szybkość podejmowania decyzji.
Varen i Isobel to uczniowie liceum, którzy wbrew różnicom charakteru – a nawet subkultur – zakochują się w sobie. Dziewczyna jest sympatyczną i wiecznie uśmiechniętą cheerleaderką, chłopak zamkniętym w sobie gotem. Złożony system obronny Varena składa się z niewyrażania jakichkolwiek uczuć, czarnych ubrań i opryskliwości. Pojawia się zatem schemat znany z większości paranormalnych powieści młodzieżowych, w których mamy do czynienia z mrocznym chłopcem z problemami i zakochaną dziewczyną, która za wszelką cenę chce mu pomóc. Bohater, który nie potrafi – a wręcz nie chce – okazać bądź ubrać w słowa swoich uczuć, nie wzbudza we mnie sympatii. Aż się we mnie gotuje, gdy czytam: Nie przypominam sobie, by kiedykolwiek wcześniej mówił, że coś kocha […] Albo kogoś […] Varen nie używał tego słowa […] musisz być kimś bardzo szczególnym. Wyjątkowość Isobel nie jest poparta działaniami aż do końcowych rozdziałów (podkreślam, że Otchłań to ostatni tom trylogii).
Książki tego typu nie wpisują się w obowiązujące trendy. Moda na skomplikowanych, smutnych chłopców z problemami z wyrażaniem emocji i bezradne, głupiutkie – aczkolwiek bardzo uparte – dziewczątka, dawno już przeminęła. Obecnie na topie są silni bohaterowie, którzy walczą w słusznej sprawie. Infantylność i naiwność nie wzbudzają już sympatii czytelnika.
Otchłań to bardzo plastyczna powieść, pełna wyrazistych opisów otoczenia. Niestety pierwsza połowa książki była dla mnie drogą przez mękę. Nie mogłam wbić się w świat przedstawiony, nie rozumiałam pochopnych decyzji bohaterów. Jedyne, co zasługuje na pochwałę, to postępowanie rodziców Izzy, którzy podjęli drastyczne działania, by pomóc córce, o którą się bardzo martwili. Z przyjemnością czytałam o tym, że w końcu jakaś bohaterka książki dostała szlaban z prawdziwego zdarzenia, a nawet została wysłana do psychologa!
Problemy z komunikacją między bohaterami, to podstawowa wada historii opisanej przez autorkę. Gdyby wszyscy wyrażali swoje zdanie i uczucia – a co najważniejsze – słuchali się nawzajem, całokształt byłby bardziej sensowny. Ponadto przebywając w świecie snów i mając nieograniczone możliwości manipulacji otoczeniem, Varen postanawia karać sam siebie i przeżywać gehennę każdego dnia. Gdyby to było możliwe, wyciągnęłabym go z kart książki i mocno nim potrząsnęła, żeby się opamiętał.
Akcja zdecydowanie nabiera tempa w drugiej połowie. Jednakże odniosłam wrażenie, że autorka miała zbyt wiele pomysłów na rozwój wydarzeń i nie mogła zdecydować się na najlepszy. Postanowiła zatem wykorzystać wszystkie. Przełożyło się to na sztuczne dłużyzny i nierówne tempo akcji. Książka spokojnie mogłaby być o połowę krótsza. Jednakże walka Isobel o powrót Varena do świata rzeczywistego nie pozwoliła mi na przerwy w czytaniu. Moje uczucia pozostają mieszane. Nie jest to pozycja słaba, wybitną jej również nazwać nie mogę. Zdecydowanie jednak ma w sobie ten nieuchwytny pierwiastek, który sprawia, że czasu spędzonego na jej lekturze nie uważam za stracony.
Wiktoria Vanilliowa Mierzwińska
Tytuł: Nevermore. Otchłań
Tytuł oryginału: A Nevermore Book. Oblivion
Autor: Kelly Creagh
Wydawca: Wydawnictwo Jaguar
Tom: III
Tłumaczenie: Małgorzata Kaczarowska
Projekt okładki: Joanna Wasilewska
Ilustracja na okładce: LHF Graphics
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 2016
Liczba stron: 430