Jednakże sama rzeczywistość poprzez szereg zdarzeń, zbiegów okoliczności i wizji próbuje wrócić na właściwe tory. Wszystko to powoduje, że Superman i Batman przemierzą wiele alternatywnych światów, zmierzą się z całą masą różnych postaci, sprzymierzą się z najdziwniejszymi sojusznikami oraz wymierzą sprawiedliwość.
„Władza absolutna” to trzeci tom przygód dwójki najbardziej rozpoznawalnych bohaterów ze świata DC. Tym razem ważnym elementami fabuły są podróż w czasie oraz alternatywne rzeczywistości. Motyw z jednej strony oklepany i dość często wykorzystywany w komiksach, z drugiej jednak odpowiednio przedstawiony, może nadać historii odpowiedni kształt i zaciekawić czytelnika. Co do samej fabuły, można powiedzieć, że jest. Nie powala stopniem skomplikowania i liczbą wątków, ale układa się w dość spójną całość. Dwóch herosów, których przeszłość zmieniono, musi poradzić sobie z faktem, że życie, które obecnie prowadzą, może być fałszywe i należy przywrócić porządek, nawet za cenę wygód i przywilejów. Fabuła czasami jest trochę pogmatwana – szczególnie gdy wszyscy zaczynają podróżować w czasie – i naiwna, ale da się na to przymknąć oko.
Problemem tego tomu są postacie. Mimo wszystkich zmian w przeszłości Superman i Batman nadal są sobą. Zachowują się tak, jakby ich wspomnienia zostały zaledwie nieco zmodyfikowane, a nie jakby wychowywano ich w warunkach całkowicie odmiennych od tych, w jakich dorastali w oryginalnej rzeczywistości. Miałem zatem wrażenie sztuczności. Ponadto, niektóre ich działania wynikały z potrzeb fabularnych i wydaje mi się, że w takich okolicznościach powinny być zgoła inne. Cała reszta pojawiających się na kartach komiksu postaci jest słabo zarysowana. O trójce podróżników w czasie nie dowiadujemy się za wiele, poza tym, że wychowali superbohaterski duet i udzielili mu skąpych informacji na temat prawdziwych życiorysów. Oprócz tego znów dostajemy całą masę osobistości z uniwersum DC, które rozpoznać mogą jedynie najwięksi fani tego studia wydawniczego. W pewnym momencie wydawało mi się , że niektórzy bohaterowie zostali wciśnięci na siłę, bo nie mieli żadnego wpływu na historię.
Pod względem artystycznym komiks prezentuje się podobnie jak poprzednie dwa tomy. Mamy zatem dość jasną i przyjemną dla oka kolorystykę, bez przesadnego mroku, klasyczne projekty postaci (w tym kilka superbohaterek w bojowym bikini) czy też dobrze dobrane tła niezasypujące czytającego nadmiarem detali, ale równocześnie nieświecące pustką.
Ułożenie kadrów na stronach nie utrudnia czytelnikowi śledzenia akcji, podobnie jest z rozmieszczeniem dymków dialogowych czy oznaczeniem za pomocą odpowiednich kolorów przemyśleń bohaterów. Dynamiczne sceny narysowano porządnie, i tylko kilka razy musiałem się dokładniej przyjrzeć, żeby zrozumieć, co się dzieje w danym momencie. Zatem czytelność komiksu stoi na odpowiednio wysokim poziomie.
Pochwalić należy, jak wcześniej, polskiego wydawcę. Zdania są zrozumiałe, zaś wypowiedzi przejrzyste. Nie znalazłem żadnych nieścisłości, które wynikałyby chociażby ze złego tłumaczenia.
O dziwo, „Władzę absolutną” można czytać w oderwaniu od serii, bowiem nie pada tutaj ani jedno nawiązanie do poprzednich tomów.
Nie jest to komiks całkowicie zły. Ma swoje mocne strony, jednak oklepany wątek fabularny, z którego nie udało się wykrzesać zbyt wiele i dość słabe przedstawienie postaci sprawiają, że mogę go polecić tylko fanom dwóch superbohaterów.
Wojciech „Arry” Jakubowski
Korekta: Matylda Zatorska
Wydawnictwu Egmont
Tytuł: Superman/Batman, Władza absolutna, tom 3
Tytuł oryginału: Superman/Batman: Absolute Power
Autor: Jeph Loeb
Rysunki: Carlos Pacheco
Wydawca: Egmont
Tłumaczenie: Jakub Syty
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 2016
Liczba stron: 120
ISBN: 978-83-281-1696-2