Alric i Arla są dziećmi króla Belerika zrodzonymi z kazirodczego związku. Nie mają łatwego życia, ponieważ z ojcem łączą ich napięte stosunki, a eskalacja konfliktu uzurpatora z ludźmi wiernymi władcy, którego obalił w niesprawiedliwej walce, stają się dla rodzeństwa źródłem zmartwień i kłopotów. Tylko ich wspólny przyjaciel, Vantes, stara im się pomóc w tej patowej sytuacji. Niestety, to za mało, gdyż w krótkim czasie bliźnięta tracą wszelkie wpływy i przestają być mile widziane we własnym domu. Wskutek wielu nieprzyjemnych zdarzeń trafiają na Mgliste Mokradła, gdzie wśród mrocznych lasów stoi Widmowy Zamek. W nim zaś mieszka czarnoksiężnik Jaeden, który szybko zamienia życie rodzeństwa w koszmar.
Więźniowie w Widmowym Zamku to rozczarowująco krótka, lecz niezwykle wartościowa lektura, utrzymana w baśniowym klimacie klasycznego fantasy z domieszką yaoi. Anna Łagan odważnie prezentuje w niej wątki homoseksualne, nie stroniąc od brutalności i tabu, a jednocześnie trzymając się z dala od dokładnych opisów, które mogłyby wzbudzić u odbiorcy konsternację, a nawet szok. Dzięki temu zabiegowi powieść zyskuje subtelność, aurę tajemniczości oraz w jakimś stopniu okazuje się bardziej mroczna niż sądziłam, że będzie. Mimo to świat, w którym egzystują bohaterowie, w moim odczuciu wydaje się barwny i niezwykły. Tym bardziej trudno mi było uwierzyć, że w takiej krainie przychodzi Alricowi i Arli przeżywać najgorsze chwile w ich życiu.
W powieści warto zwrócić uwagę na postać władcy Widmowego Zamku, który jest na wskroś złym, ale i skrzywionym psychicznie człowiekiem. Jego osobowość autorka zarysowuje wręcz po mistrzowsku, dbając o wszelkie detale i pamiętając o tym, by Jaeden sprawiał wrażenie pogrążonego w chaotycznym letargu szarlatana. Sposób, w jaki ów czarnoksiężnik torturuje swoich więźniów, momentami przechodzi ludzkie pojęcie i w zasadzie odbiór tego bohatera po zaledwie pierwszym z nim spotkaniu sprowadza się do pytania: Czy to na pewno jest człowiek? Muszę przyznać, że czarownik wzbudzał we mnie największe emocje. Jednak nie świadczy to o złej kreacji bliźniąt. O ile Arla kryje się w cieniu brata, o tyle Alric reprezentuje prawość, odwagę i szlachetność. Przyjemnie było kibicować mu w odzyskiwaniu wolności.
Nie mogę jednak zapomnieć o samej fabule książki, ponieważ jest ona na tyle interesująca, że czasami zapominałam, iż mam do czynienia z powieścią yaoi. Mocno zaangażowałam się w śledzenie losów rodzeństwa, nierzadko ignorując wszelkie wątki homoseksualne, które i tak z czasem przestały tak bardzo rzucać się w oczy. Z kolei wspomniana przeze mnie wcześniej baśniowość Więźniów w Widmowym Zamku przejawiała się nie tylko w kreacji świata przedstawionego, lecz również w wydarzeniach rozgrywających się na kartach tej historii. Zwłaszcza motyw szkatułki skrywającej największą tajemnicę Jaedena na długo zapadł mi w pamięć.
Choć początkowo mocno wzbraniałam się przed sięgnięciem po powieść Anny Łagan, to finalnie nie żałuję poświęconego jej czasu. Uważam, że jest to nieprzeciętna pozycja warta uwagi oraz godna pochwały, gdyż łączy ze sobą kilka wątków – mniej lub bardziej kontrowersyjnych – i z na pozór błahej opowiastki zamienia się w dojrzałą historię. Jestem zadowolona z tej lektury i bez skrupułów polecam ją każdemu, kto nie boi się sięgnąć po yaoi. Ja się przemogłam i dzisiaj mogę już powiedzieć, że była to słuszna decyzja.
Angelika Angie Wu Wawrzyniak
Korekta: Monika Katriona Doerre
Autor: Anna Łagan
Tytuł oryginalny: Więźniowie w Widmowym Zamku
Tytuł polski: Więźniowie w Widmowym Zamku
Wydawnictwo: The Cold Desire
Data wydania: Sierpień 2013
ISBN: 9788363741242
Liczba stron: 195