Orczyca Viv, zmęczona po latach wojowniczo-wędrowniczego życia, postanawia rzucić to wszystko i założyć własną kawiarnię – taki początek historii od razu wzbudził moje zainteresowanie. Zwłaszcza, że w mieście Thune, które Viv wybiera na swój nowy dom, nikt nie ma pojęcia, czym właściwie jest kawa… Do lektury Legend & Latte przysiadłam zaintrygowana, jak dobrze znany z powieści obyczajowych motyw zadziała w fantastyce. I nie rozczarowałam się!
Początki bywają trudne, i Viv boleśnie się o tym przekonała, gdy na otwarciu jej kawiarni nie pojawił się nikt. Ale od czego są przyjaciele – z umiejętnościami marketingowymi nowej asystentki, Tandri, Legendy & Latte powoli, krok po kroku, zaczynają zapełniać się zachwyconymi gośćmi. Czytając opisy przysmaków, jakie w swojej kawiarni serwowali Viv i jej pomocnicy, wręcz namacalnie czułam, jak wokół mnie zaczyna się unosić aromat kawy, świeżego pieczywa i przypraw korzennych. I przyznam, że choć autor od początku dawał nam sygnały, że Viv coś ukrywa, jako wielka miłośniczka kawy i bułeczek cynamonowych kibicowałam jej wysiłkom z całego serca. Urzekł mnie także klimat przytulnej, swojskiej kawiarni – co by nie mówić, lokal gastronomiczny, w którym pracownicy dobrze zarabiają i czerpią radość ze swojej pracy, to bardzo przyjemna wizja.
Ale nie samymi przyjemnościami człowiek – czy orczyca – żyje! Choć Viv przyrzekła sobie, że jej nowe życie będzie spokojne i wolne od rozlewu krwi, los co rusz wystawia na próbę jej postanowienie. Gdy na progu jej kawiarni coraz częściej i coraz liczniej pojawiają się członkowie lokalnej grupy przestępczej, domagając się zapłaty haraczu, Viv musi podjąć trudną decyzję. Zmusić się do zapłacenia? Narazić na niebezpieczeństwo siebie i swoich nowych przyjaciół? A może jednak skrzyknąć dawnych towarzyszy i wrócić do starego życia, od którego ze wszystkich sił starała się odciąć? Zwłaszcza, że stawką jest nie tylko wymarzona kawiarnia, ale coś więcej – cenne, magiczne trofeum, które Viv starannie ukrywa nawet przed najbliższymi… I to wcale nie jest koniec jej kłopotów.
Polecam tę książkę wszystkim, którzy potrzebują w swoim życiu comfort fantasy, albo potrzebują, ale jeszcze o tym nie wiedzą. Choć piszę ten tekst na początku wiosny (wyjątkowo deszczowym i wietrznym), sformułowanie „idealna na długie, jesienne wieczory” samo ciśnie się na klawiaturę – bo pomimo trudności, jakie Viv napotyka na swej drodze, historia toczy się powoli i spokojnie. Myślę, że jest to jedna z tych powieści, które po prostu grzeją w serce i sprawiają, że nawet w najbardziej przygnębiającą pogodę poczujesz się lepiej! I nabierzesz smaka na cynamonki.
Tytuł: Legendy & Latte
Autor: Travis Baldree
Przekład: Piotr W. Cholewa
Wydawnictwo: Insignis
Rok wydania: 2023